Trasa rowerowa Wrocław – Wieża widokowa w Kotowicach.
W dzisiejszym poście pokażemy Wam trasę rowerową, która zaprowadzi was na wieżę widokową w Kotowicach. Długość trasy z Wrocławia do Kotowic to niecałe 30 km. Na samym początku zaznaczę, że trasa, którą my obraliśmy nie należy do jednej z najłatwiejszych jakie mogliśmy wybrać. Wszystko za sprawą lekkiej dezorientacji w terenie, jednak kto by się dziwił przy trzydziestu-stopniowym upale. Niemniej jednak bardzo polecam tę trasę rowerową, głównie ze względu na miejsca, które możemy zobaczyć, ale również odcięcie się od świata zewnętrznego tzn. samochodów i ludzi.
Chciał bym również zaprosić cię na wpis o z Wrocławia do Karpacza rowerem na stronie Minitrip

Wieża Widokowa Kotowice Mapa.
Początek trasy na wieżę w Kotowicach
Dla nas trasa zaczynała się na Pilczycach, jednak wybraliśmy inne miejsce aby dobrze rozpocząć naszą podróż ze względu na konieczność przebicia się przez miasto. Więc punktem startowym jest Las Rakowiecki, o którym mogliście czytać w tym poście. Jeśli nie, serdecznie zapraszam do lektury, ponieważ jest to miejsce również warte odwiedzenia.

Gdzie dalej?
Ruszając spod lasu Rakowieckiego kierujemy się w stronę Trestna. Tutaj również możecie poczytać o tej trasie rowerowej we wcześniejszym poście. Do zobaczenia w Trestnie mamy na przykład Kościół Niepokalanego Poczęcia NMP, który nie dość, że zachwyca swoją prostotą to również ilością otaczającej go zieleni. Powiedzmy sobie szczerze, ile mamy kościołów, które otoczone są tak urokliwą okolicą?

Żegnaj Trestno witajcie lasy
Tutaj zaczyna się robić pod górkę, do wyjazdu z Trestna i może +/- parę kilometrów dalej za Trestnem droga jest bardzo ładna i wygodna w użytkowaniu. Niestety lub jak dla mnie „stety” jakość dróg zdecydowanie się pogarsza. Na szczęście nie na tyle aby zagrażało to uszkodzeniem roweru, jednak musicie być przygotowani na turbulencje. Jednak nie jest to jedyna z trudności, które napotkamy w drodze na naszej trasie do wieży widokowej.

Dla mnie osobiście największym problemem był przejazd przez las tuż obok bodajże Odry. Łącząc ze sobą takie czynniki jak bardzo wąska leśna ścieżka rowerowa, bardzo bliska odległość wody i nie do końca przystosowany do takiej trasy rower muszę powiedzieć, że Kacper miał nie lada ubaw ze mnie kiedy słyszał moje niekończące się modlitwy o nie wjechanie w jakieś drzewko, których jak to w lesie mnóstwo. Niestety nie zrobiliśmy zdjęcia tego odcinka trasy, ale tutaj jest podgląd na tę szerszą część.

Wracając jednak do trasy napotkaliśmy bardzo przyjemne miejsce na krótki odpoczynek, blisko wody z widokiem na lilie wodne. Z doświadczenia powiem, że rzeczą konieczną do zabrania ze sobą, prócz dużej ilości wody jest spray na komary, których w tamtej okolicy co nie miara.

Co warto zobaczyć przed dotarciem do wieży widokowej
Moim faworytem jest betonowy mostek ulokowany w środku lasu. Niestety nieprzejezdny jest dla rowerów, więc trzeba będzie go przeprowadzić na drugą stronę. Jednak patrząc na niego można odnieść wrażenie, że po drugiej stronie czeka na nas coś niesamowitego. Może to tylko moje odczucia, jednak zobaczcie sami.

Dalej mamy most kolejowy, niestety nie udało mi się znaleźć dokładnych informacji na temat tego akurat mostu. Jego długość to około 210 m i położony jest przy Jeziorze Panieńskim, powstałym w starorzeczu Oławy. Mieści się na wschód od Wrocławia pomiędzy Czernicą a Siechnicami.

Co ciekawsze, jezioro ma kształt litery „S” i długość niespełna 2 km natomiast jego szerokość wynosi 50 m. Z jeziorem związana jest legenda jakoby powstało ono w skutek gniewu niebios, które uderzyły gromem w dom starca mieszkającego w lesie pod Kotowicami. Zabraniał on bowiem swoim trzem córkom wychodzić z domu do wsi aby spotkać się z przyjaciółmi.

Według legendy miała to być kara dla starca, który podczas jednej z kłótni z córkami rzucił się na nie z nożem i wszystkie pozabijał. Mówi się, że dusze dziewcząt czyhają na przechodzących ludzi obok jeziora. Natomiast spokój może im przynieść tylko śmiałek, który będzie w stanie przedostać się na środek jeziora. Tam znajduje się kępa trzcin i wyrwie je wszystkie razem z korzeniami.

Mamy może jakiś chętnych?
Upragniona wieża widokowa

W końcu docieramy do kresu naszej podróży w poszukiwaniu wieży widokowej w Kotowicach. Otwarta została 2 czerwca 2012 roku. Jest to jedna z wielu wież widokowych na Dolnym Śląsku. Jednak jako jedyna została wzniesiona w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki Odry i otoczeniu lasów.

Wznosi się na wysokość 40 m i posiada 3 platformy widokowe. Schody wykonane są metalowej kraty. Dzięki temu umożliwiają nam podglądanie bez przeszkód jak ziemia z każdym kolejnym stopniem zaczyna się od nas oddalać. Wejście na wieżę widokową jest bezpłatne i jednocześnie na wieży może przebywać do 30 osób. Przed wejściem na wieżę ustawione są bramki. Nie pobierają jednak one opłaty. W wietrzne dni pilnują aby ilość osób nie przekraczała dopuszczalnej.

Z najwyższego tarasu panorama zapiera dech w piersiach. Przy bezchmurnym niebie ogrom rzeczy jakie możemy zobaczyć jest niesamowity. Wzgórza Niemczańsko-Strzelińskie, masyw Ślęży, panoramę Wrocławia a nawet zarys Sudetów. Dodajmy do tego wszechobecne lasy, liczne zakola oraz starorzecza Odry i mamy piękny motyw na zrobienie kilku wspaniałych zdjęć.

Pozostałe zdjęcia z trasy na wieżę widokową w Kotowicach




Chciał bym również zaprosić cię po więcej informacji o Wieży widokowej w Kotowicach na stronie Wikipedia.